Po wczorajszym wieczornym wpisie Obsession o matowym lakierze Orly normalnie spać nie mogłam. Musiałam sobie walnąć matowe paznokcie. A że ostatnio malowałam je w piątek Catrice'owym Sold Out For Ever, który jeszcze całkiem nieźle się trzymał to pociągnęłam go tylko matowym topem Essence i nowy mani gotowy!
Nie mam już niestety mojej ulubionej fioletowej ściany, ale ta wściekle żółta całkiem nieźle wpisuje w letnie klimaty.
No i jeszcze jeden super ważny news. Mamy kotecka! Co prawda to kotka sąsiadów, ale często odwiedza nasz ogród i wygrzewa się na słońcu na naszej ławce. Dorobiła się nawet własnej miseczki.
przepraszam, że wprawiłam Cię w bezsenność :> to było moim zamiarem, tfu nie było :>
OdpowiedzUsuńja wchodzę w maty, obrałam słuszny kierunek, Ty także podążaj ta drogą :D
Nie no, z tą bezsennością to trochę podkolorowałam, po prostu myślałam o matach przed zaśnięciem.
UsuńDobry mat nie jest zły :) Wyszło bardzo przyjemnie.
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńhttp://magdaikosmetyki.blogspot.com/
bardzo ladny kolor i widze, ze juz sie troszke zaklimatyzowalas:)
OdpowiedzUsuńKot jest boooooooooski, kolorek rowniez ;]
OdpowiedzUsuńjuż dawno miałam kupić sobie matowy top i zawsze zapominam :/
OdpowiedzUsuńJeszcze się kotkowi spodoba i się przeprowadzi:D
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, też lubię maty.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam maty :)
OdpowiedzUsuńStrasznie ładny kolor! :) I w macie wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńKolorek ładny :) kiciu też słodziuśki :) zapraszam do obserwowania:)
OdpowiedzUsuń