Dziś na paznokciach prezentuje wam mój pierwszy lakier Miss Selene w kolorze 123. Na paznokciach mam dwie warstwy. Szczerze mówiąc wątpię bym skusiła się na kolejny lakier z rej serii. Maleńki pędzelek utrudnia aplikację i aby pomalować jeden paznokieć muszę go zamoczyć dwa razy. Cena jest co prawda bardzo niska ale ja cenię sobie wygodę aplikacji i wolę lakiery z dużymi pędzelkami.
Ja te lakiery lubię, bo są małe, więc szybko się kończą, więc mogę szybciej kupić inny kolor lakieru, bez wyrzutów, że tego jeszcze nie wykończyłam. Ten kolor... Całkiem ładny. Obserwuję! ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam je gdzieś i nawet miałam kupić ale właśnie też sobie pomyślałam o tym pędzelku i zrezygnowałam :) ale kolor bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńkolor mimo wszystko ładny, ale też nie przepadam za tą serią ;)
OdpowiedzUsuńładny różyk :)
OdpowiedzUsuńo tak tak tak, bardzo mi sie podoba - dla takiego koloru przeboleje mikro pedzelek.
OdpowiedzUsuńtaki idealny barbie roz :)
OdpowiedzUsuńŁadniutki lubię te lakiery :)
OdpowiedzUsuńja nawet tak malutkiego lakieru nie jestem w stanie wykończyć, bo ciągle kupuję nowe, takiego różu nie mam, hmmm to tylko kwestia czasu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pudrowo-cukierkowe kolory :)
OdpowiedzUsuńmam dwa lakiery tej firmy m.in ten róż który prezentujesz i całkowicie się zgadzam z Twoją opinią :)
OdpowiedzUsuńkiedyś lubiłam te lakiery, zwłaszcza nietypowe kolory, których nie potrzebuje się dużo :) ten bardzo ładnie prezentuje się na Twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńOj ja bym nie pogardziła większą buteleczką takiego lakieru. Jest na tyle ładny, że na pewno często bym nim malowała.
Usuńładny różyk :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek jednak mam złe wspomnienia z tymi lakierami .;)
OdpowiedzUsuń