Tak pomalowane paznokcie nosiłam przez święta. Mam na nich jeden z moich
ulubionych lakierów Essie Nice is Nice. Uwielbiam go ze względu na
trwałość, choć nienawidzę ze względu na problematyczne nakładanie. Na
górze zdobi go topcoat Essence Night in Vegas. Razem tworzą lekką, ale i
za razem trochę zwariowaną wiosenną kompozycję.
Świetnie to wygląda! :) Chociaż nie lubię taki topów, ale coraz więcej kompozycji mi się podoba i chyba sobie strzelę taki :D.
OdpowiedzUsuńładniutki ten top :)
OdpowiedzUsuńładnie razem wyglądają :D
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja psioczę na aplikację Essie... ;)
OdpowiedzUsuńlakiery essie bardzo mnie kuszą. :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie ten lakier podoba! :)
OdpowiedzUsuńpazurki wygladaja fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńChyba kupię sobie ten lakier essnece! ;p
OdpowiedzUsuńEssie znowu kusi, chyba mu ulegnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, delikatny i wiosenny efekt :)
OdpowiedzUsuńwowowo ;)) cudny odcien ;)
OdpowiedzUsuń