sobota, 17 marca 2012

Pierwsze spotkanie pierwszego stopnia - kremy BB

Kilka dni temu przyszła do mnie paczka z moimi pierwszymi kremami BB. Nigdy wcześniej nie próbowałam tego typu kosmetyku i byłam baaardzo ciekawa. Szczególnie czytając i oglądając tyle dobrych recenzji nastawiłam się na produkt spektakularny.


źródło: www.asianstore.pl

Zamówiłam więc w sklepie asianstore.pl 20ml Misha Perfect Cover BB Cream w kolorze 13 Bright Beige (55zł) oraz próbkę Skin79 The Oriental Gold BB Cream 2ml w słoiczku (10zł). Gratis otrzymałam Lioele Dollish Veil Vita BB Cream. Z okazji dnia kobiet otrzymałam również 8% zniżki więc całość wyniosła mnie 66,80 zł razem z przesyłką. Paczkę otrzymałam w poniedziałek 12 marca, więc duży plus za szybką wysyłkę.


Mishę zamówiłam ze względu na najjaśniejszy kolor (obawiałam się że kremy dostępne tylko w jednym kolorze będą dla mnie za ciemne) oraz z uwagi na jeden z najwyższych filtrów SPF42 i PA+++. Niepotrzebnie obawiałam się kolorów. Misha w kolorze nr 13 okazała się delikatnie wręcz za jasna, a Oriental Gold ma kolor idealny, lekko cieplejszy, ale ma niższy filtr - tylko SPF25 PA++.

Na razie mogę opisać jedynie moje pierwsze wrażenia. Oba kremy miałam na sobie dopiero po dwa razy więc coś już mogę powiedzieć, ale nie są to żadne wiążące słowa. Pełną recenzję na pewno zrobię kiedy przetestuję je przez dłuższy czas. 

Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś innego. Może to wina tych wszystkich wychwalających recenzji, które mocno podniosły moje oczekiwania, ale jak na razie nie zamieniłabym zwykłego podkładu na krem BB. Po nałożeniu Mishy czułam nieprzyjemne ściągnięcie skóry i wysuszenie, a mimo to strefa T szybko zaczęła się błyszczeć. Oriental Gold jest natomiast bardziej nawilżający, ale wydał mi się na twarzy ciężki, cały czas go czułam.

Uczucia mam mieszane. Chciałabym aby kremy BB okazały się hitem, w końcu nie bez powodu wszyscy je chwalą. Może spróbuję je ze sobą zmieszać, użyć innego pudru, bazy. Będę kombinować i dam znać jak poszły testy.

A wy macie jakieś doświadczenia z tymi lub innymi kremami BB? Może poleciłybyście coś innego?

9 komentarzy:

  1. Wszyscy o tych BB :D Pewnie ulegnę tak jak Ty.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja uległam i zastanawiam się czy tego nie pożałuję ;)

      Usuń
  2. mam nadzieję, że po jakimś czasie będą lepsze efekty :) zupełnie się nie znam na kremach BB ale znam blog który jest w dużej mierze im poświęcony - http://mllou.blogspot.com/#axzz1pOfRxUTB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, na pewno przed następnym zakupem poczytam więcej na ten temat :)

      Usuń
  3. ja też skusiłam się na Misshę PC, ale jakoś nie powaliła mnie na kolana i oddałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam jeszcze kremów BB.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja Misshę uwielbiam :) od pierwszego użycia, ideał dla mnie :)
    podkłady wszystkie zniknęły z mojej kosmetyczki :) i ciężko będzie znaleźć mi coś lepszego teraz ... :)))

    obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie też poczatkowo fala bb creamów owładnęła, kupiłam elemonga i bardzo się rozczarowałam. zniechęcił mnie do dalszych testów, chociaż miałam w planach jeszcze testy najjaśniejszej Mishy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Używałam Lioele Triple the solution i Beyond the solution. Bardzo polubiłam kremy bb z tej firmy, więc zachęcona zaczęłam sięgać po inne produkty Lioele, które ani razu nie zawiodły moich oczekiwań. :)

    OdpowiedzUsuń