środa, 7 marca 2012

Błękitne ombre

Dziś pierwszy raz spróbowałam tego typu zdobienia paznokci. Zazwyczaj wolę jednokolorowe paznokcie bez żadnych pierdółek ale efekt widywany ostatnio często na blogach i filmikach całkiem mi się spodobał.



Efekt uzyskałam za pomocą silikonowej gąbeczki i tej oto trójki hultajów ;)


czyli:
Jako lakier bazowy dwie warstwy Eveline Colour Instant w kolorze 627 kupionego ok rok temu w Biedronce za nie więcej niż 6 zł.


Jako kolor przejściowy (kórego prawie w ogóle nie widać) Essie Coat Azure kupiony na paatal za niecałe 12 zł.


Oraz Rimmel Pro Lycra w kolorze Peppermint na końcówkach.


Ombre nie wyszło najlepiej, myślę że to wina ostatniego lakieru który był za jasny. Jednak jak na pierwszy raz efekt eksperymentu nawet mi się podoba (szczególnie z daleka) i na pewno będę się jeszcze bawić z innymi kolorami. Plusem takiego manicure jest szybkość wysychania - mimo czterech warstw lakieru plus jedna topcoatu cienkość kładzionych warstw pozwala wyschnąć bardzo szybko.

6 komentarzy:

  1. no jak to nie wyszło najlepiej? jak na pierwszy raz jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach i jeszcze jedno - rada od starej wyjadaczki:

      błagam usuń weryfikację obrazkową komentarzy ;))

      Usuń
    2. Dzięki, nawet nie wiedziałam że mam to ustawione ;)

      Usuń
  2. Moim zdaniem jest super, piękne odcienie wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepięknie! ja bym tego nawet za 100 lat nie zrobiła ;) wyższa szkoła jazdy. Pozdrawiam i obserwuję.

    OdpowiedzUsuń